niedziela, 14 czerwca 2009




Mniej turystyczna twarz Czarnogóry, ale bardziej oddająca rzeczywistość kraju-widma, który oddzielił się od resztki Jugosławii zaledwie kilka lat temu, w którym obecność policji i rosyjskojęzycznych turystów jest nieporówanie wyższa niż w sąsiadującej Chorwacji, a standardy zachowania i jakość życia odbiegają od zachodnich. Relikt przypominający Polskę końca lat 80.



Droga do twierdzy Kotoru.



Czarnogóra. Kotorskie "fiordy".

I o poranku.

Raguza o zmierzchu..

Ratusz w Trogirze.

Triestu nie charakteryzują piękne place ani zapierające dech zabytki, jak w innych miastach Włoch, tylko ciągnące się szerokie ulice, wysokie budynki w stylu "habsburskim", pogranicze Italii i Austro-Węgier w powietrzu i ludziach. Kiedyś jeden z największych portów Morza Śródziemnego, dzisiaj Triest to tajemnica minionych fortun i koligacji rodzinnych sięgających najdalszych zakątków Cesarstwa. Kto nie był, nie będzie chciwie czytał Magrisa. Kwintesencja Europy Środkowej...

Triest. Nareszcie...

niedziela, 17 maja 2009


"Lampy świecą ciepłym, żółtym blaskiem i jest mi dobrze. Kusi mnie jednak chłodny błękit za oknem i samotna droga do domu (...). To jest moje najwyraźniejsze, najżywsze wspomnienie z dzieciństwa. Towarzyszy mu aura dziwnego smutku i jednocześnie najgłębszej radości. Nie wiem dlaczego. Mogę tylko podejrzewać, że właśnie wtedy w jakiś niewytłumaczalny, intuicyjny sposób poczułem wieloznaczność, a w każdym razie dwoistość istnienia. Po prostu pierwszy raz w życiu poczułem jednocześnie pragnienie bycia „tu” i bycia „gdzie indziej”. Reszta była już tylko kontynuacją" (A. Stasiuk, Tekturowy samolot).

sobota, 2 maja 2009


Zaczął się sezon :) Droga na Ciemniaka od Kościeliskiej. Widok na Giewont.

czwartek, 23 kwietnia 2009


Rzym..